że musiałam wyjąć baterię, ale zadziała się również inna rzecz i zastanawiam się właśnie czy to już soft się sypie czy to jakiś chwilowy problem z siecią. Otóż telefon sobie leżał na biurku jakby nigdy nic. Dostałam SMS, że próbował się do mnie dodzwonić ojciec. Patrzę - wszystkie kreski zasięgu mam, więc oddzwaniam do niego. Ojciec mówi czemu telefonów nie odbieram, bo siostra dzwoniła do mnie już z 15 razy! A u mnie nic się nie wyświetliło, że ktoś dzwonił. Nie dostałam nawet sms'a że siostra próbowała się do mnie dodzwonić. Okazało się, że nie byłam poza zasięgiem, bo był normalny sygnał połączenia. Mimo to na telefonie zero informacji, że ktoś dzwonił. Po chwili jak próbowałam 2 razy oddzwonić do siostry wyskakiwał błąd połączenia, albo "operacja niedozwolona" czy jakoś tak. Wyłączyłam telefon, włączyłam jeszcze raz. Było już ok, mogłam dzwonić ja i również jak ktoś do mnie dzwonił to pojawiało się na telefonie połączenie przychodzące. Dziwne jest tez to, że jak moja siostra spojrzała parę minut później na swój telefon to w nieodebranych miała te moje dwa połączenia kiedy nie mogłam się do niej dodzwonić bo wyskakiwał ten błąd połączenia, a też jej telefon nie zasygnalizował, że dzwoniłam...O co tu chodzi?
Moje pierwsze przypuszczenia to soft. Ostatnio kilka aplikacji pościągałam na telefon (Skype, ipla, gra Cut the Rope, Opera Mini) ale można je policzyć na palcach jednej ręki. Nie jest ich na tyle dużo, żeby miały zamulić tak telefon, aczkolwiek dzisiaj zdarzyły się na mojej E6 ze dwie, trzy mocniejsze zawiechy np. ktoś do mnie dzwoni a ja nie mogę w żaden sposób odebrać, bo telefon na nic nie reaguje...
Z drugiej strony telefon zachowywał się tak jakby był jakiś problem z siecią, tym bardziej, że telefon mojej sis też nie odnotował moich dwóch połączeń. Ktoś się orientuje gdzie może być problem? Dodam, że nie chcę zamieniać Anny na Bellę czyli zaktualizować sobie soft, bo Bella jakoś mi nie podchodzi.
Aha i obie z siostrą jesteśmy w Plusie.
I trzeba do serwisu zanosić...